Sens ustalenia bezskuteczności klauzul indeksacyjnych

Czy żądanie ustalenia bezskuteczności klauzul indeksacyjnych, denominacyjnych lub dotyczących zmiennego oprocentowania w ramach umów kredytu z elementem walutowym ma jakikolwiek sens?

Wstęp

Pierwszy etap wojny kredytobiorców z bankami w zakresie klauzul przeliczeniowych (indeksacyjnych / denominacyjnych) stanowiły pozwy o ustalenie, względnie stwierdzenie nieważności umowy.

W przeważającej mierze powództwa te były oddalane z przyczyny prozaicznej – sądy uznawały, że kredytobiorcy nie posiadają interesu prawnego w żądaniu ustalenia, który to interes prawny jest przesłanką zasadności powództwa z art. 189 k.p.c. Brało się to z tego, że nawet gdy sądy dochodziły do przekonania, że dana klauzula może stanowić postanowienie abuzywne, to uznawały, że właściwym żądaniem byłoby roszczenie o zapłatę, jako dalej idące, konsumujące żądanie ustalenia. Wyjątek w tym zakresie stanowiło orzeczenie Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 16.4.2012 r., [I C 152/12, niepubl.].

Jednocześnie pierwsze korzystne orzeczenia o zapłatę zapadały na podstawie klauzul dotyczących zmiennego oprocentowania (przeciwko mBank S.A.), czy niskiego wkładu własnego. W tym pozwach kredytobiorcy starali się łączyć żądanie zasądzenia określonej kwoty pieniężnej z żądaniem ustalenia, że klauzula wprowadzająca kompetencję do zmiany oprocentowania jest niewiążąca. Na tym polu zdarzały się orzeczenia korzystne, uwzględniające powództwa w całości [zob. np. wyr. Sądu Okręgowego w Łodzi z 3.2.2012 r., III Ca 1207/11], choć są też wyroki oddalające żądanie ustalenia [np. wyr. Sądu Okręgowego w Warszawie w wyroku z dnia 28.9.2016 r., XXVII Ca 678/16].

Niniejszy wpis nie dotyczy roszczenia najdalej idącego, zmierzającego do uznania umowy kredytu za nieważną / nieistniejącą oraz roszczeń dochodzonych w ramach postępowania grupowego. Sprowadza się on do kwestii tzw. „odfrankowienia”, tzn. wyeliminowania klauzul niedozwolonych, a tym samym rozliczenia kredytu jako wyrażonego tylko w PLN, oprocentowanego wg stawki wynikającej z umowy, doprowadzenia do stałego oprocentowania kredytu, czy udaremnienia pobierania dalszych składek tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

Ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa

Zgodnie z art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

We wzorcu umownym, który jest inkorporowany do stosunku prawnego nawiązywanego przez strony, znajdują się postanowienia dotyczące przeliczania poszczególnych rat po kursie swobodnie ustalanym przez kredytodawcę, uprawnienia do zmiany oprocentowania, czy pobierania kolejnych składek ubezpieczenia niskiego wkładu.

Oczywiście w ramach postępowania o zapłatę brak związania określonymi klauzulami stanowi niezbędną przesłankę do uwzględnienia powództwa. Tak jak już wspomniano roszczenie o zapłatę konsumuje w tym przypadku roszczenie o ustalenie, że konkretne klauzule nie obowiązują. Sąd bada – weryfikując trafność wytoczonego powództwa – czy rzeczywiście kwestionowane klauzule są nieważne albo abuzywne.

W tym miejscu warto przejść do krótkiej analizy, czym jest interes prawny wskazany w art. 189 k.p.c. Interes prawny występuje wówczas, gdy istnieje stan niepewności co do danego prawa lub stosunku prawnego. W przypadku umów kredytu z elementem walutowym dotyczy to np. indeksacji / denominacji poszczególnych rat przy spłacie kredytu, dopuszczalności zmiany oprocentowania, czy pobierania kolejnych składek na ubezpieczenie.

Brak interesu prawnego dotyczy niewątpliwie środków uiszczonych na rzecz banków, których zwrotu domagają się kredytobiorcy. Moim zdaniem sprawa nie jest już taka jednoznaczna przy ocenie określenia wartości rat, które mogą zostać pobrane w dalszych latach obowiązywania umowy czy uprawnienia do ściągnięcia ubezpieczenia.

Powszechnie znanym jest fakt, że banki nawet pomimo niekorzystnego, prawomocnego rozstrzygnięcia, nie stosują się do niego na przyszłość (np. pobieranie kolejnych składek unww pomimo prawomocnego orzeczenia zwrotu poprzednich).

Moim zdaniem samo powództwo o zapłatę nie chroni w pełni praw podmiotu inicjującego proces. Bank w każdym kolejnym procesie dotyczącym tej samej umowy zawsze będzie twierdził, że poprzednie orzeczenie dotyczyło zupełnie innego stanu faktycznego, innej sprawy, a co do nowego żądania sąd powinien jeszcze raz pochylić się nad wszystkim „tu i teraz”.

Z uwagi na fakt, że w przyszłości może dojść do kolejnych naruszeń uprawnień konsumentów – powodów, których obecne dochodzenie w postaci powództwa o świadczenie nie jest możliwe, wytoczenie powództwa o ustalenie jest uzasadnione [zob. uchwała składu 7 sędziów SN – zasada prawna z dnia 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, Legalis].

W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 października 1990 r., [I CR 649/90, Legalis] stwierdzono, że w sytuacji gdy możliwe jest dochodzenie powództwa o świadczenie, powód nie ma interesu prawnego w wytoczeniu powództwo o ustalenie, chyba że ze spornego stosunku prawnego wynikają jeszcze dalsze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest jeszcze aktualne. Z kolei w wyroku z dnia 2 czerwca 2006 r. [I PK 250/05, Legalis] Sąd Najwyższy stwierdził, że interes prawny może polegać na usunięciu niepewności co do prawa majątkowego, które jeszcze się nie zaktualizowało.

Stanowisko doktryny w powyższym zakresie jest jeszcze szersze, bowiem przyjmuje się, że nawet w sytuacji, gdy w trybie powództwa o świadczenie powód może dochodzić wszystkich świadczeń związanych z jego prawem, może on wytoczyć powództwo o ustalenie, gdy w większym stopniu zapewni mu ono ochronę prawną [podobnie M. Jędrzejewska (w:) Kodeks postępowania cywilnego, t. 1, red. T. Ereciński, Warszawa 2007, s. 459-460].

Na koniec należy przytoczyć stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie zaprezentowane w wyroku z dnia 21 maja 2015 r. [I ACa 1727/14] z którego wynika, że:

Interes prawny należy rozumieć szeroko, tzn. w sposób uwzględniający ogólną sytuację powodów, a brak interesu prawnego jako przesłanki powództwa z art. 189 k.p.c. zachodzi jedynie wówczas, gdy powód nie ma żadnej potrzeby ustalenia prawa lub stosunku prawnego, gdyż jej strefa prawna nie została naruszona ani zagrożona.

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 27 września 2016 r. [XXVII Ca 1684/16, niepubl.]

W pierwszej instancji Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie [wyr. z 6.7.2015 r., I C 493/15]:

  1. zasądził całą dochodzoną kwotę tytułem pobranej składki, uznając, że klauzula zawarta w § 3.3. umowy kredytu jest abuzywna, a w konsekwencji pobrane od kredytobiorców świadczenie jest nienależne i podlega zwrotowi,
  2. oddalił roszczenie o ustalenie, że par. 3.3 zd. 2 i 3 umowy kredytowej nie wiąże kredytobiorców, ponieważ przyjął, że przyznanie dochodzonej kwoty wyczerpuje interes prawny kredytobiorców w żądaniu ustalenia i tym samym powództwo oparte o art. 189 k.p.c. w zw. z art. 3851 par. 1 k.c. jest niezasadne.

Sąd I instancji uznał, że klauzula dotycząca ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jest klauzulą abuzywną, gdyż nie była indywidualnie negocjowana, pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażąco narusza interes Powodów.

W odniesieniu do roszczenia o ustalenia sąd I instancji wskazał, że brak jest podstawy prawnej do jego uwzględnienia. W uzasadnieniu stwierdzono też, że roszczenie o ustalenie jest w tej sprawie „skonsumowane” przez żądanie zapłaty (świadczenia).

W apelacji podniesiono, że kredytobiorcy mają interes prawny w żądaniu ustalenia, ponieważ dążą do wyeliminowania istniejącego stanu zagrożenia ich praw, polegającego na tym, iż w dalszym ciągu istnieje możliwość pobrania kolejnej „składki” – nie upłynął bowiem okres 108 miesięcy od czasu zawarcia umowy kredytowej, a także wzrostu zadłużenia wskutek zmiany kursu CHF. Wskazano też, że bez wyraźnego rozstrzygnięcia sądu jest niemal pewne, iż bank pobierze kolejną „składkę”, nie zrażając się tym, że w pkt. I sąd nakazał zwrot wcześniej pobranej opłaty.

Wychodząc od stwierdzenia – w ramach kontroli incydentalnej – niedozwolonego charakteru postanowienia kreującego obowiązek uiszczenia składki ubezpieczeniowej przez konsumentów – powodów, jako klauzuli indywidualnie nieuzgodnionej, sprzecznej z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającej interesy konsumentów, kredytobiorcy dążyli do potwierdzenia deklaratywnym orzeczeniem sądowym skutków wynikających z art. 3851 § 1 k.c. w postaci braku związania kontestowanym fragmentem umowy. Takie działanie miało na celu „oczyszczenie” istniejącego stosunku prawnego pomiędzy stronami z treści naruszających prawa konsumentów.

Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział XXVII Cywilny – Odwoławczy w wyroku z dnia 27.9.2016 r., sygn. akt XXVII Ca 1684/16 oddalił apelację mBanku S.A. oraz uwzględnił środek zaskarżenia przygotowany w imieniu kredytobiorców, ustalając, że nie wiąże ich postanowienie par. 3.3 zd. 2 i 3 umowy kredytowej. Z uzasadnienia tego wyroku wynika, że:

W świetle powyższych ustaleń, Sąd Okręgowy stwierdza, że należało uznać, że postanowienie § 3.3. umowy nr 00408096/2008 o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „mPlan” waloryzowany kursem CHF zawartej pomiędzy powodami o pozwanym o treści:

Jeżeli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia mBank do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,50 % różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie przez kredytobiorcę, tj. 3.059,70 zł oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji.

nie wiąże powodów. Sąd Rejonowy błędnie bowiem przyjął, że wyrok ustalający brak związania konsumenta konkretnym wzorcem umownym może zapaść jedynie w ramach postępowania prowadzonego przed Sądem Okręgowym w Warszawie, XVII Wydział Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Stosownie do art. 47936 k.p.c. sprawy o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone należą do właściwości Sądu Okręgowego w Warszawie – sądu ochrony konkurencji i konsumentów. Należy jednak zauważyć, że sąd cywilny rozpoznając sprawę ma możliwość dokonania kontroli incydentalnej wskazanego przez stronę powodową zapisu umowy.
Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy również wadliwie przyjął, że po stronie powodów brak jest interesu prawnego w żądaniu ustalenia braku związania w/w postanowieniem zawartym w umowie kredytowej, gdyż oddalenie żądania o ustalenie nie wpłynęło na sytuację prawną powodów, z uwagi na uwzględnienie przez sąd pierwszej instancji – w wyniku kontroli incydentalnej – żądania powodów o zapłatę.

Analogiczne rozstrzygnięcie zapadło w ramach postępowania przed Sądem Okręgowym w Poznaniu w wyroku z 8.11.2016 r. [II Ca 525/16]. W tym orzeczeniu stwierdzono, że:

Powodowie mieli interes prawny w żądaniu ustalenia abuzywnego charakteru tych postanowień, ponieważ interes ten tylko częściowo zostałby skonsumowany przez wystąpienie z innym dalej idącym żądaniem – w tym wypadku o świadczenie. Bez wątpienia interes prawny powodów wyraża się w uzyskaniu orzeczenia stwierdzającego bezskuteczność tych postanowień, a co za tym idzie brak podstawy prawnej dla obciążania ich przez pozwanego kosztem ubezpieczenia. W przypadku poniesionych już przez powodów kosztów w związku z uiszczeniem podwyższonej z tego tytułu marży Banku, powodowie mogliby wystąpić o świadczenie – zwrot części marży obejmującej koszt ubezpieczenia. W tym zakresie więc powodowie takiego interesu nie posiadaliby. Należy jednak zwrócić uwagę, że koszt ubezpieczenia w dalszym ciągu jest przerzucany na powodów i będzie przerzucany w przyszłości – w tym zakresie interes prawny powodów nie doznałby zaspokojenia w drodze dalej idącego powództwa o świadczenie.

Na marginesie, należy zwrócić uwagę na jeszcze jeden istotny element płynący z wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z 8.11.2016 r., dotyczący posiadania statusu konsumenta przez osoby inwestujące w nieruchomości:

Na wstępie Sąd Okręgowy wskazuje, że wszyscy powodowie mieli status konsumentów. Powodowie nie tracili tego przymiotu przez sam fakt czynienia inwestycji w postaci lokaty kapitału pochodzącego z kredytu w nabycie nieruchomości dla potrzeb czerpania zysków z najmu. Definicja konsumenta z art. 22 1 kc. (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umów kredytowych) odwołuje się do braku bezpośredniego związku dokonywanej przez osobę fizyczną czynności z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą lub zawodową. Osoby fizyczne nie będące przedsiębiorcami mogą czynić inwestycje i czerpać dochody z posiadanego przez siebie majątku i działanie takie nie musi mieć charakteru działalności gospodarczej, o ile nie pozostaje w związku z taka działalnością. Konsumentem jest więc nie tylko osoba, która zawiera umowę kredytową w celu nabycia nieruchomości dla zaspokajania własnych potrzeb mieszkaniowych, ale i osoba, która zamierza przeznaczyć uzyskane z kredytu środki na zakup nieruchomości w celu czerpania z nich dochodu. W niniejszej sprawie brak jest przesłanek do uznania, że posiadanie przez powodów nieruchomości i czerpanie dochodu z ich posiadania wyczerpuje znamiona prowadzenia w tym zakresie działalności gospodarczej.

Wnioski

Moim zdaniem dopuszczalne (i zasadne) jest konstruowanie w pozwach o „odfrankowienie” żądania ustalanie bezskuteczności klauzul indeksacyjnych, denominacyjnych, zmiennego oprocentowania czy umożliwiających pobieranie dalszych składek tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

Nie ulega bowiem wątpliwości, że samo orzeczenie zwrotu nienależnego świadczenia wskutek dokonywanych nadpłat poszczególnych rat nie rozwiązuje globalnie problemu, ponieważ za jakiś czas – w przypadku braku woli ze strony banku – ponownie powstanie konieczność inicjowania postępowania sądowego.

Pomimo zasądzenia należności, w dalszym ciągu istnieje stan niepewności co do pobierania przez bank rat w wysokości ustalonej na podstawie wadliwie skonstruowanych postanowień wzorca umownego inkorporowanego do treści umowy.

Rozstrzygnięcie ustalające może bardziej zmotywować bank do zaniechania stosowania kwestionowanych klauzul, niż samo zasądzenie określonej kwoty na rzecz kredytobiorcy.

Minusem sformułowania takiego żądania jest konieczność określenia wartości przedmiotu sporu z uwzględnieniem również tego roszczenia, a w konsekwencji uiszczenia kolejnej opłaty  sądowej, choć uważam, że winno w tym przypadku znaleźć zastosowanie zwolnienie z art. 96 ust. 1 pkt 3) ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W przywołanej wyżej sprawie rozpoznawanej przez sądy warszawskie, pomimo argumentacji na gruncie art. 96 ust. 1 pkt 3) ustawy o kosztach sądowych koniecznym było uiszczenie opłaty od żądania o ustalenie. Oczywiście oddalenia roszczenia o ustalenie będzie miało wpływ na rozliczenie kosztów postępowania.

Niewątpliwym plusem żądania o ustalenie jest to, że wraz z nim można sformułować wniosek o zabezpieczenie roszczenia niepieniężnego z art. 755 k.p.c., który to przepis przewiduje szerszy katalog możliwych środków niż przy zabezpieczeniu roszczenia pieniężnego, chociażby poprzez unormowanie praw i obowiązków stron przez czas trwania postępowania.

Damian Nartowski