mBank musi zwrócić nienależnie pobrane środki

Żądania skierowane przeciwko mBank S.A. prawomocnie uwzględnione. Klauzula dotycząca niskiego wkładu własnego kredytu indeksowanego do CHF nie wiąże kredytobiorców – mBank S.A. musi zwrócić nienależnie pobrane środki.

Pozew dotyczył zwrotu kolejnej „składki” pobranej przez mBank S.A. tytułem finansowania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Jednocześnie w toku postępowania powództwo zostało rozszerzone o żądanie ustalenia, że par. 3.3 zdanie 2 i 3 umowy kredytowej nie wiąże Klientów Kancelarii. Ta klauzula upoważniała mBank S.A. do pobierania dalszych „składek”, aż do czasu upływu 108 miesięcy od zawarcia umowy albo spłaty kwoty wymaganego wkładu własnego.

W pierwszej instancji przed Sądem Rejonowym dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie (wyr. z 6.7.2015 r., sygn. akt I C 493/15) wygraliśmy niemal w całości:

  1. sąd zasądził całą dochodzoną kwotę tytułem pobranej składki, uznając, że klauzula zawarta w par. 3.3. jest abuzywna, a w konsekwencji pobrane od Kredytobiorców świadczenie jest nienależne i podlega zwrotowi, i jednocześnie:
  2. oddalił roszczenie o ustalenie, że par. 3.3 zd. 2 i 3 umowy kredytowej nie wiąże Kredytobiorców, ponieważ przyjął, że przyznanie dochodzonej kwoty wyczerpuje interes prawny Kredytobiorców w żądaniu ustalenia i tym samym powództwo oparte o art. 189 k.p.c. w zw. z art. 3851 par. 1 k.c. jest niezasadne.

Sąd I instancji uznał, że klauzula dotycząca ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jest klauzulą abuzywną, gdyż nie była indywidualnie negocjowana, pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażąco narusza interes Powodów.

Rozstrzygnięcie uzasadniono tym, że mBank S.A. doprowadził do wykreowania stosunku prawnego, który w żaden sposób nie chronił Kredytobiorców, a który musieli finansować. Powołano się w tym zakresie na możliwość występowania wobec Kredytobiorców z roszczeniem regresowym przez Towarzystwo Ubezpieczeń i generowanie dodatkowych kosztów.

Naruszenie dobrych obyczajów stanowił już sam brak przedstawienia Kredytobiorcom generalnej umowy ubezpieczenia, jaka istniała pomiędzy mBankiem S.A., a Towarzystwem Ubezpieczeń. Kredytobiorcy nie mieli żadnej możliwości zapoznania się z treścią tego stosunku prawnego, jego zasadami itp.

Wskazano, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego zapewnia ochronę interesów wyłącznie Banku – Kredytobiorcy w żaden sposób nie podlegali i nie podlegają ochronie.

Podkreślono również, że nie może tu być mowy o jakiejkolwiek ekwiwalentności świadczeń. Samo udzielenie kredytu nie stanowi ekwiwalentu opłaty uiszczanej przez Kredytobiorców, która de facto staje się ich dodatkowym kosztem, a jednocześnie źródłem zysku Banku.

W konkluzji stwierdzono, że kwestionowana klauzula dezorientuje Kredytobiorców co do ich praw i obowiązków.

W odniesieniu do roszczenia o ustalenia sąd I instancji wskazał, że brak jest podstawy prawnej do jego uwzględnienia. W uzasadnieniu stwierdzono też, że roszczenie o ustalenie jest w tej sprawie „skonsumowane” przez żądanie zapłaty (świadczenia).

Uznaliśmy z Klientami, że trzeba zaskarżyć pkt. II wyroku sądu I instancji. Nie godziliśmy się na oddalenie roszczenia o ustalenie m.in. z uwagi na ryzyko pobrania kolejnej tego rodzaju opłaty i konieczność ponownego inicjowania procesu. Jednocześnie Bank zaskarżył pkt I wyroku, nakazujący zwrot nienależnie pobranych środków.

W apelacji pisemnej, a także w ramach wystąpienia przed Sądem Okręgowym w Warszawie zaprezentowaliśmy argumentację, która okazała się w pełni skuteczna.

Podnieśliśmy, że kredytobiorcy mają interes prawny w żądaniu ustalenia, ponieważ dążą do wyeliminowania istniejącego stanu zagrożenia ich praw, polegającego na tym, iż w dalszym ciągu istnieje możliwość pobrania kolejnej „składki” – nie upłynął bowiem okres 108 miesięcy od czasu zawarcia umowy kredytowej, a także wzrost zadłużenia wskutek zmiany kursu CHF. Wskazywaliśmy też, że bez wyraźnego rozstrzygnięcia sądu jest niemal pewne, iż mBank S.A. pobierze kolejną „składkę”, nie zrażając się tym, że w pkt. I sąd nakazał zwrot wcześniej pobranej opłaty.

Jednocześnie podnieśliśmy argumenty przemawiające za koniecznością oddalenia apelacji mBanku S.A.

Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział XXVII Cywilny – Odwoławczy w wyroku z dnia 27.9.2016 r., sygn. akt XXVII Ca 1684/16 oddalił apelację mBanku S.A. oraz uwzględnił środek zaskarżenia przygotowany i złożony przez Nas w imieniu Klientów ustalając, że nie wiąże ich postanowienie par. 3.3 zd. 2 i 3 umowy kredytowej. Jednocześnie Sąd Okręgowy w Warszawie zasadził na rzecz Klientów zwrot kosztów postępowania. Tym samym nasza wygrana stała się pełna.

Obecnie oczekujemy na pisemne uzasadnienie wyroku.

Sąd Okręgowy w Warszawie w ustnych motywach swego orzeczenia wskazał, że:

  • klauzula zawarta w par. 3.3 umowy jest abuzywna; wbrew twierdzeniom mBanku S.A. nie była ona indywidualnie negocjowana. Trzeba bowiem zwrócić uwagę na to, że umowa została zawarta na podstawie wzorca, którym na skalę powszechną posługiwał się pozwany. Kredytobiorcy nie mieli żadnego, nie mówiąc o realnym, wpływu na treść klauzuli wprowadzającej ubezpieczenie niskiego wkładu własnego;
  • klauzula jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumentów. W tym zakresie Sąd Okręgowy w Warszawie podzielił argumentację Sądu I instancji oraz prawników naszej Kancelarii;
  • w odniesieniu do roszczenia o ustalenia Sąd Okręgowy w Warszawie zaznaczył, że nieprawidłowo sąd I instancji uznał, że Klienci nie posiadają interesu prawnego w żądaniu wyeliminowania spornego postanowienia w trybie indywidualnej kontroli wzorca. Wynika to z faktu, że w dalszym ciągu istnieje potencjalna możliwość pobrania kolejnej „składki”. Tym samym mamy do czynienia ze stanem, w którym prawa Klientów mogą zostać naruszone. Tylko powództwo o ustalenie może w tym przypadku w pełni wyeliminować stan niepewności. Jest to jedyny sposób, by mBank S.A. nie pobrał kolejnej „składki”. Na chwilę obecną nie przysługuje bowiem jeszcze żądanie o zapłatę, gdyż nie doszło do pobrania kolejnej należności (istnieje tylko taka potencjalna możliwość).
Damian Nartowski